Szkoła nie wybacza powolnych reakcji. Widzisz, że twoja metoda zaczyna się sypać? Jeśli zamiast działać, wolisz tydzień analizować sytuację, to gwarantuję, że uczniowie znajdą sposób, by Cię prześcignąć. I nie będzie to sposób, który ci się spodoba.
Kiedyś miałeś czas. Problem narastał powoli: tu drobny brak skupienia, tam jeden uczeń „trudniejszy niż reszta”. Dziś zmiany dzieją się w tempie TikToka: sekundy, nie miesiące. Jeszcze w poniedziałek twoja klasa reagowała na te same ćwiczenia, a w piątek masz wrażenie, że nagle wszystko spływa po nich jak po kaczce.
Dlatego nie możesz siedzieć i rozmyślać jak filozof na ławce w parku. Reagować trzeba od razu. Uczniowie zaczynają wyłączać się przy Twoim „pewniaku”? To nie jest „gorszy dzień”, to sygnał, że musisz zmienić tempo albo formę. Rodzice coraz częściej pytają o zajęcia projektowe czy nowe metody? To nie znaczy, że mają Ci dyktować, jak uczyć, ale to znak, że w społeczeństwie rosną oczekiwania wobec szkoły i ktoś na to odpowie. A jeśli nie Ty, to ktoś inny. MEN dorzuca nowy pomysł „do konsultacji”? Nie machaj ręką, że to tylko gadanie, bo za pół roku będziesz się zastanawiał, skąd nagle wzięło się tyle nowych dokumentów do wypełnienia.
W polskiej edukacji refleks to waluta. Nauczyciel, który reaguje szybko, utrzymuje autorytet i daje radę. Nauczyciel, który zwleka, staje się anegdotą w pokoju nauczycielskim: „Pamiętacie tego, co czekał aż problem sam się rozwiąże?”.
W Centrum Harmonii i Rozwoju wierzymy, że nauczyciel nie potrzebuje idealnych rozwiązań – potrzebuje odwagi, by działać tu i teraz. To nie jest kwestia perfekcji. To kwestia ruchu.
Bo w szkole nie wygrywa ten, kto ma rację, tylko ten, kto potrafi błyskawicznie dostosować się do nowej gry.
