„To tylko słowa”, „takie są dzieci”, „w naszej klasie nie ma problemu”. Niestety, te zdania wciąż zbyt często słyszymy, kiedy mowa o przemocy rówieśniczej. Tymczasem dane są jednoznaczne: ponad połowa polskich dzieci w wieku 11–17 lat doświadczyła w swoim życiu przemocy ze strony rówieśników.
Nie chodzi o zwykłą sprzeczkę czy złośliwy komentarz. Mówimy o sytuacjach, które zostawiają ślad. Czasem dosłowny jak siniaki i rozcięta warga. Czasem mniej widoczny jak brak apetytu, odcięcie się od znajomych, płacz po szkole lub nagły brak chęci do życia.
W tym artykule wyjaśnimy:
– czym właściwie jest bullying i jak odróżnić go od „zwykłych konfliktów”
– gdzie szukać pomocy
– jak rozmawiać z dzieckiem, które doświadcza hejtu w szkole albo w sieci
– co zrobić, jeśli dziecko mówi: „nic się nie dzieje”, a Ty widzisz, że cierpi
Czym jest bullying i dlaczego nie wolno go lekceważyć?
Bullying to systematyczna, celowa przemoc ze strony innych dzieci, oparta na nierównowadze sił. Może przybierać formę fizyczną (kopnięcia, uderzenia), psychiczną (wyśmiewanie, izolowanie) albo cyfrową (cyberprzemoc: obrażanie w sieci, wrzucanie ośmieszających treści, podszywanie się pod kogoś w Internecie). Muszą być spełnione trzy warunki: powtarzalność, celowość i brak równowagi.
Wbrew mitom, bullying nie „hartuje”. W tym temacie badania są bezlitosne. Dzieci, które są ofiarami przemocy rówieśniczej, siedem razy częściej podejmują próby samobójcze i ponad trzykrotnie częściej się samo okaleczają.
„Ale w mojej klasie tego nie ma”. Czy na pewno?
W Polsce przemoc rówieśnicza najczęściej ma miejsce wśród znajomych, kolegów z klasy, sąsiadów, znajomych z podwórka. Najczęściej występuje przemoc fizyczna (42% uczniów), psychiczna (29%), ale też napaści grupowe (18%) i znęcanie się (14%). Aż połowa dzieci doświadcza więcej niż jednej formy przemocy.
Najbardziej niepokojące jest to, że dorośli często nie widzą tego, co dzieje się pod ich nosem lub to bagatelizują.
Hejt i cyberprzemoc, czyli przemoc w wersji 2.0
Wyśmiewające komentarze pod zdjęciami, rozpowszechnianie przerobionych fotek, zakładanie fejkowych profili. Dla dorosłych to może wydawać się „dziecinadą”, ale dla dziecka to realna przemoc, z której nie da się uciec. Nie kończy się po dzwonku. Zostaje w telefonie, w pamięci, w głowie.
Dlatego cyberprzemoc działa szybciej, mocniej i dłużej. Co gorsza, często zostaje niezauważona. Rodzice mogą nawet nie wiedzieć, że coś się dzieje, bo przecież telefon milczy, dziecko „coś ogląda”.
Co możesz zrobić jako rodzic? Konkretne kroki.
- Zauważ
Zwracaj uwagę na sygnały:
- nagłe zmiany w zachowaniu (wybuchy złości, wycofanie, apatia)
- niechęć do szkoły („źle się czuję”, „nie chcę iść”)
- problemy ze snem, jedzeniem
- spadek samooceny: „jestem beznadziejny”, „nikogo nie obchodzę”
- Porozmawiaj, ale nie wypytuj.
Zamiast „Czy ktoś ci dokucza?”, spróbuj:
- „Widziałem, że jesteś przygaszony. Coś się stało?”
- „Jeśli coś się dzieje w szkole, możesz mi powiedzieć. Wiem, że to może być trudne.”
- „Nie jestem po to, żeby oceniać, tylko żeby pomóc.”
- Nie zrzucaj winy.
Unikaj zdań typu: „Trzeba się było postawić”, „Nie przesadzaj”. Dziecko musi wiedzieć, że jesteś po jego stronie. Zaufanie to to jedyny pomost, jaki macie.
- Nie zostawiaj dziecka samego.
Zgłoś sytuację nauczycielowi, wychowawcy, dyrekcji. W razie potrzeby, skorzystaj z pomocy psychologa szkolnego albo specjalisty z zewnątrz.
Jeśli sprawa jest poważna, nie bój się skorzystać z pomocy prawnej.
Warto znać te numery:
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
Dla rodziców: 800 100 100 (Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę)
Co, jeśli dziecko nie mówi wprost, ale cierpi?
Czasem dzieci nie powiedzą nic, bo się wstydzą. Albo myślą, że „tak trzeba”. Albo boją się, że jak powiedzą będzie tylko gorzej.
Dlatego kluczowe jest budowanie zaufania nie wtedy, kiedy coś się dzieje, ale wcześniej. Dziecko musi mieć poczucie, że może do Ciebie przyjść z każdą sprawą. I że nie zostanie ocenione, ani zostawione same sobie.
Co, jeśli Twoje dziecko widzi, że inni są krzywdzeni?
Świadkowie bullyingu mogą zrobić więcej niż się wydaje. Badania pokazują, że wystarczy jedno słowo wsparcia, żeby ofiara poczuła, że nie jest sama.
Ucz swoje dziecko, że warto:
- zareagować (nawet jednym zdaniem: „To nie jest ok.”)
- porozmawiać z ofiarą (choćby „hej, jesteś spoko, nie przejmuj się”)
- zgłosić sprawę dorosłym (to nie kablowanie, to odpowiedzialność)
Podsumowanie. Co możesz zrobić już dziś?
Porozmawiaj z dzieckiem, ale bez przesłuchiwania, z uważnością.
Naucz je odróżniać konflikt od przemocy.
Pokaż, że hejt to nigdy nie wina ofiary.
Reaguj, w szkole, online, w domu.
Zapisz numery pomocowe i trzymaj je pod ręką.
Na stronie chir.com.pl znajdziesz więcej artykułów, które pomagają rodzicom lepiej rozumieć dzieci i wspierać je wtedy, gdy naprawdę tego potrzebują.
Źródło danych:
Włodarczyk J., Wójcik S. (2019). Skala i uwarunkowania przemocy rówieśniczej. Wyniki Ogólnopolskiej diagnozy krzywdzenia dzieci w Polsce. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
https://fdds.pl
