You are currently viewing Dlaczego nastolatek nie może zasnąć o 22:00 i dlaczego to nie jest jego zła wola.

Dlaczego nastolatek nie może zasnąć o 22:00 i dlaczego to nie jest jego zła wola.

Jeśli Twoje dziecko zasypia dopiero po 23:00, z trudem wstaje rano i marudzi na szkołę, niekoniecznie chodzi o zły charakter, brak dyscypliny czy zbyt długie scrollowanie TikToka. Może po prostu jego mózg działa zgodnie z tym, jak został zaprogramowany przez naturę. Brzmi jak wymówka? A jednak to biologia.

CO SIĘ DZIEJE W MÓZGU NASTOLATKA?

W okresie dojrzewania organizm młodego człowieka przechodzi prawdziwą rewolucję. Jednym z jej mniej znanych, ale bardzo ważnych efektów jest biologiczne opóźnienie fazy snu, czyli:

– mózg zaczyna produkować melatoninę (hormon snu) dużo później niż w dzieciństwie – nawet o 1–2 godziny,

– młody człowiek naturalnie zasypia późno i powinien wstawać późno,

– ma trudności z zaśnięciem wcześniej, nawet jeśli chce, gdyż jego zegar biologiczny „nie pozwala” na to.

TO NIE BUNT, TO BIOCHEMIA

„Ale ja wstawałem rano do szkoły i żyję”. To jeden z najczęstszych argumentów dorosłych i jest on zupełnie zrozumiały. Wszyscy pamiętamy budziki nastawione na 6:30 i zupę mleczną przed lekcjami, ale czy to, że coś kiedyś było normą, znaczy, że było dobre? Jeździliśmy samochodem bez fotelików, piliśmy wodę z węża ogrodowego, mieliśmy wf na mrozie w krótkich spodenkach. To nie znaczy, że dziś nie możemy próbować robić wszystko lepiej. Bo dziś wiemy więcej dzięki badaniom neurologicznym, chronobiologii i psychiatrii dziecięcej.

CO SIĘ DZIEJE, GDY MŁODZIEŻ WSTAJE ZA WCZEŚNIE?

Szkoły, które zaczynają lekcje przed 8:30, wymuszają na młodzieży przewlekły niedobór snu. To nie tylko kwestia zmęczenia, to realne, mierzalne skutki zdrowotne:

– osłabiona odporność,

– zaburzenia nastroju, depresja, lęki,

– gorsze wyniki w nauce i problemy z koncentracją,

– ryzyko otyłości,

– więcej wypadków drogowych wśród młodych kierowców (American Academy of Pediatrics (2014). Pediatrics, 134(3), 642–649.)

CO MÓWIĄ NAUKOWCY?

Wszystkie najważniejsze organizacje medyczne na świecie (w tym Amerykańska Akademia Pediatrii) zalecają, by lekcje dla młodzieży zaczynały się najwcześniej o 8:30. W szkołach, które przesunęły godziny rozpoczęcia zajęć:

– uczniowie śpią dłużej (średnio + 45–60 minut),

– są spokojniejsi i mniej drażliwi,

– poprawiają się ich wyniki w nauce.

CO MOŻESZ ZROBIĆ JAKO RODZIC?

„Co ja jako rodzic mogę z tym zrobić? Przecież taki jest system” Masz rację, system jest jaki jest, ale każdy system tworzą ludzie. A największą siłę oddziaływania mają rodzice, bo to oni widzą codzienność swoich dzieci z bliska. Nie musisz pisać petycji do ministerstwa ani rewolucjonizować szkoły. Ale możesz:

– Zadać pytanie na zebraniu rodziców: „Czy nasza szkoła kiedyś rozważała późniejsze rozpoczęcie lekcji?”

– Podzielić się wiedzą np. wysyłając ten artykuł wychowawcy, innym rodzicom, dyrekcji.

– Wspierać nauczycieli, którzy widzą, że młodzież jest przemęczona i którzy sami również odczuwają skutki zbyt wczesnego startu.

– Zgłosić temat do rady rodziców, wielu dyrektorów ma wpływ na organizację godzin lekcyjnych (szczególnie w liceach i technikach).

– Zacząć rozmowę w domu wspierając dziecko nie tylko organizacyjnie, ale też emocjonalnie: „Widzę, że Ci ciężko, to nie Twoja wina.”

System to nie coś z zewnątrz. To sieć naszych codziennych decyzji, rozmów i milczeń. Jeśli dziś jako rodzice powiemy głośno „to nie jest w porządku”, jutro może coś się ruszy.

Bo jeśli nie my to kto?

PODSUMOWANIE

Sen nastolatków to nie kwestia wyboru, tylko kwestia biologii. Dobrze wyspany nastolatek to:

– spokojniejszy dom,

– lepsze relacje rodzinne,

– mniej konfliktów i napięć,

– lepsza szkoła, nie tylko dla uczniów, ale i nauczycieli.

Warto zacząć zmianę od zrozumienia. Bo edukacja zaczyna się nie od tablicy, ale od odpoczętego mózgu.